2 grudnia 2014

Ostatnio znów dopada mnie malutka niemoc twórcza. Szukam inspiracji i czasu :) Jakoś więcej czasu poświęcam na pozowanie do zdjęć czego efekty z biegiem czasu będziecie widzieć na drugim prowadzonym przeze mnie blogu. Dzisiaj wrzucam trochę zdjęć z ostatniej wycieczki z przewodnikiem - panem Dariuszem Paczkowskim i Michałem Młotkiem. Tematyka jak to bywa zawsze historyczna. Trochę o wojennej przeszłości naszego pięknego miasta. 
Sama miałam całkiem niezłą przygodę właśnie tego dnia, gdy wracałam z Warszawy ze zdjęć z Agnieszką Frustrą Młynarczyk. Zagadałam się w pociągu <TLK> i kiedy spojrzałam za okno dostrzegłam mijaną tablicę IŁAWA GŁÓWNA. Przebiegłam cały skład ze swoim bagażem, doleciałam do konduktorów z pytaniem jaka stacja będzie następna: Prabuty czy Malbork, bo się zagapiłam. Cóż skończyło się na tym, że kierownik pociągu zadzwonił do maszynisty i zapytał czy minęliśmy IŁAWA MIASTO. Powiem, że znajdowaliśmy się już na wysokości Małego Jezioraka, więc zapytał maszynistę czy może na tej stacji lekko przyhamować, bo się pasażerka zagapiła :) I tak oto pan kierownik dostał buziaka, a ja ku zdziwieniu współpasażerów zostałam wypuszczona na stacji, na której nie zatrzymują się inne pociągi niż REGIO :) 
Widzicie jak się spieszyłam na tą wycieczkę z przewodnikiem? :) Aż na MIASTO pojechałam skąd ruszaliśmy.








Idziemy w las :)





Fragment okopów 



Nawet takie przeszkody nas nie powstrzymają :) 







:) Teraz czekam na kolejną wycieczkę :)