28 października 2013

REGIOkarta

Jak zadeklarowałam się już wcześniej poruszając temat wykupienia zniżek na PKP tak oto podaję pierwsze moje oszczędności :) 
Tak oto: 
Płatność za kartę: 175zł 
trasa: Iława Miasto - Gdynia Główna - zaoszczędzone 7,08 zł
trasa: Gdańsk Główny - Iława Główna - 6,60 zł 

Łącznie: 13,68 

Pozostało jeszcze 161,32 do tego, by zwrócił się zakup, ale wykorzystam to niedługo :) Jako, że nie jechałam w celach fotograficznych pozostaje mi dorzucić do notki kilka ujęć z telefonu :)


Wschód Słońca gdzieś tam na trasie :)



Optymalna przesiadka w Malborku - jakieś 30 min :) 
W tle wschód słońca :) :) 




Spotkanie na szczycie :) Z Jadwigą i Cezaryną w Gdańsku :) Już po zdjęciach i po dobrym kalorycznym jedzonku :) 


Moje bilety :d Ważne tylko z REGIOkartą, której konduktorzy i tak zwykle nie sprawdzają :)


Trupy :) Wracamy z Jadwinią do domu :) 


26 października 2013

Plener jesienny - czyli fotografujemy matkę naturę :)

Pobudka o 5:30 rano nie należała w cale do przyjemnych tym bardziej, że zasnęłam dopiero o 2:30, więc ledwie zamknęłam oczy a do mojego umysłu wdarł się dźwięk budzika nakazujący mi ruszyć swoje ciało z cieplutkiego łóżka i odsunąć się od ciepłego i przyjemnie mruczącego kota :) 
Mięso jakim rzucałam w kierunku sufitu nie nadaje się do przytoczenia publicznego :) pokonując sen zwlokłam się na dół, kawunia i szybki powrót na górę - o takiej nieludzkiej porze nawet nie mogę patrzeć na jedzenie :D 
Z przyzwyczajenia (w końcu to codzienny rytuał) zrobiłam szybki makijaż, co bym nie straszyła w lesie dzików, saren, jeleni i innych stworzonek oraz uczestników pleneru. 
Pewnie gdyby zobaczyła mnie, któraś z fashionistek, albo ludzi znających mnie i anonimowo krytykujących to jak się ubieram :D dostałaby pewnie zawału. Właściwie to co miałabym ubrać na leśny plener? Legginsy, tunikę i baletki dajmy na to i w takim oto stroju przemierzać urokliwe pojezierze Iławskie? Niedoczekanie D: Ulubione buty trekkingowe, sprzęt na plecach, zapakowane wyżywienie (sojowe kiełbaski ze sklepu Niebieskie Migdały <3 Biała kiełbasa bardzo smaczna polecam) dwa aparaty działałam cyfrą i kliszą zresztą jak zwykle w moim wypadku oraz przejściówka do Nikkorów :) Liczyłam, że Mistrz Mucha weźmie coś ciekawego ze sobą i będę mogła się podpiąć. 
Ekipa zbierała się w FOTMUSIE czekając na dojeżdżających uczestników ^^ Pogoda nie nastrajała, ale obudzona po wypiciu kawy stwierdziłam, że dobrze mi zrobi nawet samo chodzenie po naszych urokliwych lasach :) 
Niebo przesłaniały chmury, pod butami chrzęściły mokre liście, ale jak cudownie było wciągnąć w płuca ożywczy łyk powietrza przesyconego zapachem jeziora.
Zaczęłam od swojego zacnego sprzętu oraz analogowej 300 z podpiętą sigmą 24-50.

Obecnie postanowiłam zacząć obróbkę i chwalenie się od najlepszych moim zdaniem zdjęć. Mistrz pożyczył mi pewien bardzo ciekawy obiektyw, a mianowicie Tilt-Shift 45 mm f.2,8 przyznam, że gdy podpięłam do 40d bawiłam się świetnie mimo, że musiałam ustawiać manualnie ostrość co przy mojej wadzie wzroku i nienoszeniu okularów do robienia zdjęć łatwe nie było. Jednak kilka minut później miałam okazję podmienić sobie body :) 
Własną kartę włożyłam do 5d mark II i po przepięciu Nikkorowskiego obiektywu z przejściówką potwierdzającą ustawienie ostrości mogłam zacząć działać. Wtedy plener pochłonął mnie całkowicie i dosłownie straciłam poczucie czasu i miejsca :) Ta pełnoklatkowa bestia to moje malutkie marzenie jeśli chodzi o przesiadanie się na inny model aparatu i skok w górę. Dlaczego akurat ten aparat? Sama nie wiem. Po prostu kiedy leży mi w dłoni mam poczucie, że jesteśmy jednością, świetnie mi się na nim działa, do tego większy i jaśniejszy wizjer i mimo, że z daleka naprawdę dobrze nie widzę - ci którzy spotykają mnie wieczorem po pracy mogli się o tym przekonać jak jestem ,,ślepa" :) tutaj widziałam wszystko <3 
Żeby nie przedłużać zachwytów ochów i achów :) Kilka kadrów :) 










                       Część uczestników pleneru :)




















I jak podoba wam się mój zaczarowany las? Jedyną ingerencją w zdjęciach było podciągnięcie kontrastu i dodanie trochę cienia w DPP oraz wywołanie z pliku Raw :)


20 października 2013

Basia

Wiele jesiennych planów zdjęciowych lekko mi się sypie. Czas ucieka przez palce, złota polska jesień powoli zaczyna odchodzić, znika słońce, czas nie jest z gumy, a jesienią studenci wrócili na uczelnie, uczniowie do szkół... 
Mam jednak nadzieję, że uda mi się coś jeszcze stworzyć. W głowie mam obraz pewnej bajkowej sesji jakiej jeszcze nie robiłam, a przyczyniły się do niej tematyczne urodziny :) 
O ile pogoda dopisze. Z tego co podglądam w internecie na moim ulubionym i zwykle sprawdzającym się portalu twojapogoda.pl Iława ma być jutro miejscem, w którym pojawi się burza :/ 
Jak pech to pech. Myślę jednak, że nie będę przesądzać pogodynka wszakże może się mylić. 

Dzisiaj Basia szybki plener po naszej sesji o wschodzie słońca :) 






19 października 2013

Deebson

Kilka dni temu miałam okazję spróbować czegoś nowego. Kiedy Angela zaproponowała mi sesję do bloga, który prowadzi stwierdziłam dlaczego nie? Dograłyśmy terminy i tak oto wykonałam swoją pierwszą sesję dla Deebson :) Jak wam się podoba? Postanowiłam, że każda z jej stylizacji będzie miała oddzielny post :) 
Zainteresowanych ubraniami odsyłam na jej bloga :)




























18 października 2013

REGIOkarta :)

Już wczoraj zapowiadałam ten post dotyczący wyjazdów i tego w jaki sposób zapewnić sobie w miarę tanie jeżdżenie :) 

Kiedy zaczęłam naukę w Studium Fotografii Artystycznej w Gdańsku zaczęłam już bardzo regularnie poruszać się pociągami. Wiadomo początki bywały trochę trudne, bo rękami i nogami broniłam się przed jazdą z przesiadkami, zdecydowanie wolałam bezpośrednie pociągi gdzie nie musiałam martwić się z jakiego peronu jedzie, co robić jak jest mało czasu albo czym się zająć kiedy przesiadka trwa bardzo długo. Drugą rzeczą, która doprowadzała mnie wręcz do szału były ceny biletów, które systematycznie rosły. Ktoś kto jeździ rzadko raczej tego nie zauważa, ale jak już przynajmniej raz w tygodniu jeździło się tą samą trasą i zawsze miało się odliczone pieniądze na bilet (zwykle jeździłam ze stacji Iława Miasto gdzie kasy biletowej brak <kierunek Malbork, Elbląg, Gdańsk, Gdynia, Sopot> bo miałam zdecydowanie bliżej niż na Główną Iławę) bardzo szybko zauważało się, że bilety co jakiś czas rosły a to o 0.10 gr a to 0.20 gr :) 
Pewnego dnia rozmyślałam w wagonie jakby tu płacić taniej, bo szkoła nie zapewniała mi uczniowskiej zniżki natknęłam się na plakat informujący o REGIOkarcie, zapytałam więc konduktora co to takiego i jakie są ceny. Okazało się, że nie był do końca zorientowany pozostał mi więc internet w domu :) 
                         
                                                                   REGIOkarta

Dla nie lubiących czytać wyjaśniam w miarę treściwie :) 

* Dzięki karcie bilet normalny na pociągi Regio, Interegio, Arriva, Koleje Dolnośląskie, Wielkopolskie i Śląskie jest tańszy o 30% :) 
* według mnie to bardzo opłacalna opcja podróżowania dla osób, które poruszają się w różnych kierunkach i to dosyć często - około raz w tygodniu, przy rzadszym jeżdżeniu i krótkich trasach karta może się nie zwrócić. 
Często dyskutowałam z konduktorami o tym czy opłaca się czy nie :) Niektórzy próbowali mnie namówić na karnet lub abonament, ale nie jeżdżę tak, aby móc dokładnie wybrać 3 podróżnicze dni w ciągu 2 miesięcy. 
Według mnie opłacało się nabyć kartę tym bardziej, że rok temu była ona trochę tańsza niż w chwili obecnej - do dziś pluję sobie w brodę, że wzięłam półroczną, a nie roczną :) 

Nigdy nie przepadałam za matematyką, ale kto nie lubi liczyć pieniędzy zwłaszcza tych zaoszczędzonych :) Moje krótkie acz treściwie obliczenia wyglądają w tej chwili następująco :

- cena karty półrocznej 105 zł 
- bilet z Iławy Głównej do Gdańska Głównego bez REGIOkarty: 22 zł 
- bilet na tej samej trasie z kartą 15.40 zł 
- oszczędzam: 6.60 
- w dwie strony daje to już 13.20 :) (już mam praktycznie drugi bilet)
- w ciągu miesiąca (4 zjazdy) było to już 52.80 :) razy 6 miesięcy 316, 80 

      zaoszczędzone 316,80 minus 105 zł (koszt karty) na czysto mamy 211.18 

To akurat bilans na krótkiej trasie :) A na dłuższej wygląda to jeszcze lepiej :) Dajmy na przykład Wrocław, do którego można dojechać bezpośrednim pociągiem interregio. 
Normalny bilet kosztuje: 54.70 
z Regiokartą : 38.29 
w jedną stronę oszczędzam 16.41 w dwie to już 32.80 zł czyli stać mnie na kolejny wyjazd :) 

Wczoraj - chciałam napisać dzisiaj, ale dochodzi 1 w nocy :) Zamówiłam sobie roczną kartę za 175 zł - dlatego, że pierwszą miałam półroczną tańszy zakup przysługiwał mi tylko do takiej samej karty. 
Czy się zwróci mi ten zakup? Oczywiście, że tak :) 
Obiecuję przy każdym wyjeździe w czasie, którego będę korzystała z REGIOkarty skrupulatnie notować czy się ona już odrobiła, a potem ile udało mi się zaoszczędzić :) 

a dla wytrwałych trochę krajobrazu robionego z okna jadącego pociągu :