Wreszcie film został zeskanowany :) Uff mogę pokazać odsłonę pierwszą sesji z Anią Sarnowską.
Nie będę się wiele rozpisywać. W końcu dzień spędzony w pracy. Nie mam chwilowo żadnych dziwnych myśli i problemów na głowie.
Pozostaje mi tylko wypić kubek gorącej herbaty i słuchając muzyki dorzucić coś nowego na bloga...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz