30 sierpnia 2013

O sesjach z łapanki





Co niektóre osoby wchodzące na tego bloga dostały jego adres, gdyż były przeze mnie zaczepiane na ulicy, w pracy, na stacji czy innych miejscach. Niezmiennie na ich twarzach pojawia się osłupienie i szok łączący się z pytaniem ale dlaczego ja?Ciężko mi na nie odpowiedzieć naprawdę jedyne wyjaśnienie to takie, że masz w sobie coś co mnie przyciągnęło i co chciałabym uwiecznić po prostu.
Jedni ludzie godzą się na współprace, inni znikają bez śladu.Ważne jest to, że ja nie myślę przez kilka tygodni taka piękna osoba mogłam zapytać. W końcu od tego mam język i nikt mi za to po twarzy nie da B-)
Jedni stają się moja inspiracją inni zaś jedna jedyną sesja. Czasem wystarczy jakieś słowo bym już więcej nie chciała z kimś pracować.

 
 Dzisiaj właśnie miałam bardzo intensywny dzień :) Jedna sesja z maxmodels i jedna sesja z łapanki :) Ze śliczną Martą z Prabut :) Znalazłam piękny obiekt do zdjęć. Niestety nie jest już dziewiczy, bo widziałam go w jednym pf, ale ważne, że mogłam się do niego lekko przykleić i porobić zdjęcia :) W pewnym momencie myślałam, że właścicielka obiektu nas pogoni, ale okazało się, że zostałyśmy zwerbowane do pilnowania roślinek.

Spełniła się dzisiaj zasada pojawienia się w dobrym miejscu i dobrym czasie. Być może wszystko pójdzie ku temu, by robić coś pięknego i ważnego. Mam już w głowie wiele pomysłów :)
Trzymam kciuki bardzo mocno :) Na razie niech wszystko będzie owinięte lekką nutką tajemnicy :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz