4 września 2013

istota TFP

Dzisiejsza noc należy do mnie, że tak powiem nieskromnie. Ostatnio coraz częściej dostaję pytania na FB oraz maxmodels czy robię zdjęcia TFP - czas za zdjęcia. Od razu chciałam wyjaśnić kwestię jak ja podchodzę do tego typu współpracy. 
Jak co niektórzy wiedzą sama pozuję do zdjęć jako modelka od kilku już lat - dokładnie od roku 2009 :) Większość sesji odbywała się TFP czyli dla niezorientowanych bezpłatnie. 

Ja jako fotograf jestem gotowa na takie sesje, ale muszą być spełnione podstawowe warunki. Osoba musi mnie albo zachwycić, albo mieć na siebie naprawdę fajny pomysł. Jeśli nie ma do niego odpowiednich rekwizytów chętnie służę pomocą. 
Nie lubię kiedy ktoś pyta o sesję za darmo, a potem dodaje wymyśl coś. Prawda jest taka, że ja wymyślam kiedy pozuję, bądź też proponuję sesję... 

Żeby nie być gołosłowną kilka wybranych sesji - gdzie był pomysł, poświęcenie się dla sztuki i przygotowanie. Zacznijmy od samego początku: 

                                                                     Jesień 2009 
                                           Marion z Lasu Shearwood - fot. Marcin Mielnik 
Moja pierwsza profesjonalna sesja zdjęciowa. Rekwizyty załatwił Marcin, który obawiał się, że na pewno nie będę chciała założyć na siebie płaszcza, którego w rezultacie nie chciałam z powrotem oddać, bo było mi ciepło :) Znalazłam koleżankę, która mnie pomalowała, uczesała, przywiozłam Marcina na wyspę i zaczęliśmy działać :)







                                                                          2010 
                                                           Alicja w Krainie Czarów 
                                                                   fot. Marcin Mielnik 
                                                      Szalony Kapelusznik: Anita Bartkowska

Kolejna sesja z pomysłem :) Tym razem nad wizażem pracowała Patrycja Wilga, która stworzyła niesamowitą stylizację Kapelusznika :) Co tu dużo mówić był plan, było wykonanie, znalazło się miejsce i znalazły się ubrania tym razem zdobyte przeze mnie i moją siostrę :)



                                                                        
                                                                           2011 
                                                            GNIJĄCE MAŁŻEŃSTWO 
                                                     
                                              Pan Młody: ja 
                                              Panna Młoda: Anita Bartkowska 
                                              wizaż: Patrycja Wilga 
                                              fot. Grzegorz Chełkowski i Andrzej Zalewski
 
Stroje skompletowane przeze mnie i moją siostrę :) Przeszłyśmy w nich praktycznie całą Iławę obserwując reakcje ludzi. Według mnie znów pojawia się ciekawy pomysł, zaangażowanie w jego realizację i ponownie nutka czegoś innego niż zwykły portret :)
                                          




listopad 2011 
Wdowa w Truplu 
fot. Marcin Mielnik, Grzegorz Chełkowski i Andrzej Zalewski

Jedna z trudniejszych sesji zdjęciowych w jakich do tej pory brałam udział i może dlatego nigdy jej nie zapomnę :) Było potwornie zimno, wiał lodowaty wiatr. W trakcie zdjęć trzeba było robić chwilowe przerwy na założenie kurki :D z nosa ciekło, trzęsłam się jak galareta, płakałam z zimna wczuwając się w rolę wdowy tak dobrze, że jakaś pani myślała, że naprawdę pochowałam męża :D Po sesji koleżanka przez około godziny doprowadzała mnie do normalnej temperatury - koce i herbata z prądem. 
Chyba wtedy odkryłam w sobie szalone zwierzę fotograficzne.







ALICJA W KRAINIE CZARÓW
fot. Eurydyka Maciak 

Strój i rekwizyty moje :)




2012 Gdynia Orłowo
Indyjska Księżniczka - Wojowniczka
model: Aleks Rathe 
wizaż; Dorota Jurkowska 

fot. Anna Kulawczuk i Andrzej Car 

Jeden z pierwszych dalszych wyjazdów. Zebrałam ekipę w postaci mistrzyni pędzla Doroty, świetnego modela Aleksa i Natalii Szynkowskiej, która asystowała dwójce gdańskich fotografów. Stroje jak zwykle wyciągnęłam z przepastnej szafy :) Rekwizyty również moje oprócz miecza który należał do Natalii. 







2012 

Panna Młoda 
Wiejska dzieweczka 

fot. Łukasz Siudziński 

Tutaj mamy TFP na zasadzie modelka kupuje klisze i płaci za jej wywołanie. Według mnie bardzo uczciwy układ. Do Panny Młodej, która postanawia się utopić właziłam do rzeki, która nie dość, że śmierdziała to jeszcze była w trakcie przekwitania, więc po sesji miałam wysypkę :) Omal się nie utopiłam, gdy postanowiłam wypłynąć na środek rzeki, bo tam był taki piękny kamień, a suknia zaczęła plątać mi się między nogami i ciągnąć mnie na dno :D Ale było warto zwłaszcza jak się okazało, że po przepłynięciu przez pewien rów woda sięgała mi zaledwie do pasa. 

Wiejska dzieweczka? :D Bieganie po pokrzywach i oblewanie się mlekiem :) 







                                                      Królewna Śnieżka i Łowca 
                                                  fot. Andrzej Car i Anna Kulawczuk 
                                                  makijaż: Dorota Jurkowska 
                                                  model: Aleks Rathe 
                                                  zła królowa: Monika Jankowska 
 
Piękny marcowy dzień :) plener objazdowy i udawanie na śniegu zwłok :D Sesję zakończyliśmy kiedy zaczęłam robić się fioletowa :D 




                                                                       Greczynka 
                                                                    Wrocław 2013 
                                                             fot. Bartek Janiczek 
                                                 stroje i rekwizyty: Anna Żygadło-Ambroży 
 
Jedna z najlepszych sesji jakie miałam. Dla niej jechałam 9 godzin pociągiem, przebyłam prawie całą Polskę, spałam 2 noce na podłodze owinięta kocem, przeżyłam konwent :D jechałam tramwajem ubrana w strój Ateny i woziłam ze sobą rekwizyty.






Jaka jest zatem moja definicja TFP? To sesja, która ma w sobie to COŚ. Zapada w pamięć, pokazuje coś niezwykłego, angażuje wyobraźnię i wielu ludzi :) 
Niekoniecznie będę zmuszać ludzi do tego, żeby leżakowali na śniegu, biegali po miejscu chętnie odwiedzanym przez turystów udając grecką boginię, taplali się w śmierdzącej rzecze, bo to są moje zabawy, które wprost uwielbiam <3 

Po prostu zanim napiszesz czy robi pani TFP zastanów się ile tak naprawdę jesteś w stanie ofiarować z siebie fotografowi, co możesz sobą pokazać, jakie rekwizyty możesz zdobyć, albo wyjaśnij dlaczego miałabym sięgnąć po ten rodzaj zdjęć :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz