29 sierpnia 2014

SIGRUN - sesja z kurami - 22.08.2014 wyspa Wielka Żuława

:) Jak wiecie często jeżdżę do Wrocławia, by odwiedzać najbardziej pozytywnych ludzi jakich poznałam do tej pory mam na myśli jednego z moich ulubionych fotografów Dunvaela jak i jedną z ulubionych modelek Sigrun. Odwiedzałam ich tak często jak się dało pamiętając o tym, że łącznie 14 godzin spędzałam w pociągu, by przejechać niemal całą Polskę w tą i z powrotem, a żeby porobić zdjęcia, połazić po Wro i spotkać się ze znajomymi potrzebowałam wolnego na conajmniej 4 dni. 
W końcu Sigrun postanowiła przyjechać na Warmię i Mazury, żeby odpocząć na mojej wyspie. Następowało kilka prób przyjazdu, rozmaite terminy począwszy od maja, ale jak to bywa czasem nie wszystko układało się po naszej myśli :) 
W końcu padło hasło koniec sierpnia i tak oto odebrałam Sig z dworca Iława Główna :) Dołączyła do nas również Karolina Mucha Zalewska :) która wystąpiła w roli drugiego fotografa jak i wizażystki :) 

Z dwudniowego pobytu dziewczyn mam przygotowany już dosyć obszerny materiał, który będę dorzucać trochę niechronologicznie począwszy od mojej zdecydowanie ulubionej sesji :) 

Miejsce Akcji: WYSPA WIELKA ŻUŁAWA
czas akcji: 22.08.2014 
bohaterowie: 
- Sigrun Frerdottir  <modelka> 
- Aneta Adamaszek  <drugi fotograf> 
- Karolina Mucha Zalewska < trzeci fotograf, wizażystka> 
- Grażyna Bartkowska < stylizacja i wabienie kur - widać kto je karmi w tym domu > 
- w końcu ja jako pierwszy fotograf i treser kur :) 



Szczęśliwe wyspiarskie kury chowu wolnego jeszcze nie wiedzą, że za kilka minut wystąpią w sesji zdjęciowej. 
Aby nakłonić je do pozowania sięgnęliśmy po sprawdzone środki wabiące tj. ziarno :) 



w międzyczasie Sigrun próbowała zaprzyjaźnić się z modelkami :) 


jak i ćwiczyła mimikę :) oddając się wiejskim zajęciom 


A oto analogowe efekty jej ciężkiej pracy :) 
Canon eos Ellan II 
Fuji 100 
wywołanie: Andrzej Świdziński 
skanowanie: Andrzej Musiński FOTMUS 




Kilka w wersji cyfrowej : 





Kiedy skończyła już ubijać masło w spiekocie tego pięknego sierpniowego dnia postanowiła zaprzyjaźnić się bliżej z kurą :) 
Chwyciła wiaderko z wabikiem i ruszyła w kierunku koguta :) 
jak i innych kur 


w końcu do akcji wkroczyłam razem z Anetą Adamaszek, by schwytać jakąś modelkę 



Wbrew pozorom okazało się to trudne i skomplikowane :) 
W końcu po długiej batalii złapałyśmy kwokę :) 
Która nie wydawała się zadowolona z tego faktu. 

Została przekazana w ręce Sigrun :) A jak przystało na współwłaściciela inwentarza zajęłam się tresowaniem kury :) 




:) zapoznawanie się :) 



Canon eos Ellan II 
Fuji 100 







< wyjechał ci ktoś kiedyś z kury?? > 




Zaprzyjaźniła się też z kurczaczkiem :) 








Wtem Mucha w okolicach owocowego drzewka znalazła coś WOW :) 
Coś co uznała za świetny rekwizyt do zdjęć: 







Następnie moja mama wyjęła ze swoich zbiorów kolejny strój i przebrała Sigrun :) 



Taki oto mam piękny guziczek :) 



Następnie za domem znalazła folię :) 
z pomidorami 






Mucha przy pracy :) 







Na sam koniec moja mama wsadziła Sig na drabinę i nakłoniła ją do pachty :) 






:) Tak oto wyglądał długi i owocny dzień na wyspie :) Wykorzystane do postu zdjęcia z kulis sesji należą do Anety Adamaszek i Karoliny Muchy Zalewskiej :) 







2 komentarze:

  1. nie mogę wyjść z zachwytu:) Zdjęcia przecudowne i modelka rządzi! Yhm...przepraszam, modelki!

    Reyline:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale mialyscie pomysl! swietne fotki, ta z ciagnikiem i kurami przed nim moim zdaniem naj :)

    OdpowiedzUsuń