28 sierpnia 2013

20.08. Sopot

Jak zwykle nie słuchałam się dobrych rad i porad, które mówią ZAWSZE MNIEJ ZE SOBĄ APARAT. 
Do Wrocławia pojechałam bez kliszaka, koncentrując się na oglądaniu miasta, zwiedzaniu i polubianiu go :) 

Za to kończenie urlopu w Sopocie było już bardziej fotograficzne... Szłam brzegiem morza od plaży w Brzeźnie do samego Sopotu. Po kolana w wodzie, z wielkim plecakiem na plecach z 500N w ręku i myślałam o wszystkim i o niczym. 
Rodzinne miasto nie wpływa zbyt dobrze dla mnie na analizowanie sytuacji, więc jakiekolwiek rozmyślenia zwykle prowadzę w trasie - w czasie jazdy pociągiem, albo też nad morzem. Wpływa na mnie jakoś uspokajająco. 
Kroczyłam samotnie, by przemyśleć kilka najważniejszych spraw. Wylałam sobie kubeł zimnej wody na głowę - rozsądne myślenie rządzi. Doszłam do wniosku, że wyleczyłam się z pewnych rzeczy stosując metodę - Lecz się tym czym się strułaś. I udało się :) całe szczęście długo to trwało, ale osiągnęłam sukces. 

Zdążyłam jeszcze rozpatrzyć to jak zawiodłam się na niektórych ludziach - bardzo się zawiodłam. Teraz zastanawiam się nad tym czy jest jeszcze sens w tym, żeby komukolwiek wierzyć skoro nawet ludzie, których uważałam za przyjaciół wbijają mi nóż prosto w plecy do tego kręcąc nim młynki, żeby bardziej bolało. Powinnam podziękować za to i DZIĘKUJĘ. 

Tak oto rozmyślając o tym i owym, brodząc w morzu, klęcząc na piasku w wypiętym tyłkiem robiłam zdjęcia na kliszy, którymi chciałabym się podzielić. Od razu pragnę zaznaczyć, że żadne ze zdjęć nie było modyfikowane w Photoshopie - nie zajmuję się grafiką i fotomontażem. 

Aparat Canon eos 500 N 
obiektyw: Sigma 24-50 f.4 
film: Kodak Pro Foto XL 100 



w drodze do Sopotu w tle widoczne klify w Gdyni Orłowie 







Perspektywa Żaby :d czyli Emila z wypiętym w górę tyłkiem fotografuje sobie mewy a turyści patrzą


I na zakończenie mały bonus. Zdjęcie wykonane około 6 nad ranem w pociągu Regio :) nie wiedziałam nawet czy ślepy strzał przez otwarte okno wyjdzie, ale wyszedł :)
Mgła za Iławą :)




4 komentarze:

  1. Lubię tu zaglądać. Wędruję po galeriach. Nie ukrywam uwielbiam czytać komentarze.
    I użyć swej wyobraźni, by zmaterializować obraz opisany słowami: "Perspektywa Żaby :d czyli Emila z wypiętym w górę tyłkiem fotografuje sobie mewy a turyści patrzą". Cudne!
    Pozdrawiam i życzę dużo dobrego światła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy :) Że ktoś czyta moje wypociny i stara się wyobrazić sobie jak wygląda moje działanie :) na sesji zdjęciowej

      Usuń