16 kwietnia 2018

Natalia Kalkowska - 03/04-2018 Iława

Ostatnio było mnie mniej :) Trochę zawirowań, zmian, ale wychodzę na prostą,  a przeciwności doprowadziły mnie do lepszego punktu niż ten, w którym byłam. 
Jednak nie o moim prywatnym życiu będę dzisiaj pisała. Na święta zjechałam do Iławy i z tej okazji postanowiłam na analogu dopaść kilka pięknych kobiet. Umówiłam się z Żanetą, Natalią i Mileną na sesje TFP - co już praktycznie nie zdarza się w moim przypadku. 
Pierwsza była Natalia. Spotkałyśmy się rano i szybko zadziałałyśmy koło ,,Kapera" 
W okolicy tych krzaków powstawało najwięcej zdjęć, bo zwykle tam testowaliśmy z Siudkiem nowinki. 
Natalię fotografowałam starą Konicą Centurią 200, którą dostałam jeszcze od Łukasza, a przeleżała w mojej warszawskiej lodówce prawie 3 lata. 
Część zdjęć przerobiłam na czarno-białe, a pozostałe zostawiłam w korekcji nadanej w czasie skanowania przez laborantę Beatę. 

Modelka: Natalia Kalkowska 
Canon eos 300 + Canon 85 1.8 
Konica Centuria 200 
skan i wywołanie: 
Profilab Express Arkadia








 Kilka z ujęć powstało na negatywie Fuji 200 też przeterminowanym :) Teraz śmiało mogę powiedzieć, że moje zapasy negatywów kolorowych zostały wyczerpane, a w swojej lodówczce znajdę już tylko bardzo stare czarno-białe filmy z kolekcji mojego ojca, który też bawił się w fotografię. 

Wprowadzam też  istotne zmiany w regulaminie sesji :) Modelki i Modele przychodzą z własnym filmem wskazanym przeze mnie oraz pokrywają koszt skanowania i wywołania negatywów według obowiązującego cennika w 2 zakładach fotograficznych - Profilab Express (Plac Mirowski ) oraz Czarno-Białe. 














13 listopada 2017

Kasia - sesja ciążowa

Pewnego pięknego poniedziałkowego popołudnia wybrałyśmy się z Kasią na niemalże spontaniczną sesję zdjęciową. Odkąd dowiedziałam się, że spodziewa się dziecka chodziła mi po głowie myśl zrobienia jej sesji. 
Zanim jednak się umówiłyśmy na konkretny termin połknięta piłeczka stała się już niemal piłką lekarską :) 
Wybił nam ostatni dzwonek na sesję, więc wykorzystałam wolny dzień i zrobiłam sobie małą wycieczkę przez Warszawie o ile taką wycieczkę z jednej strony na drugą można nazwać małą. 
Pogoda nas nie rozpieszczała. 
Padał drobny deszczyk, wszystko wokół było szare. 
Jednak Kasi nie wystraszyła pogoda i pozowała dzielnie. 
Z nas dwóch to raczej ja wróciłam zmarznięta mimo ciepłego zimowego płaszcza
tak to jest jak nie ma się grzałki ;p 
Albo jest się coraz starszym 

Wracając do samej sesji 
do szczęścia wystarczyło mi trochę krzaków 
oraz ulubiony obiektyw 85 1.8 
mój stały towarzysz pracy :) 
Tym razem cała sesja wykonana została cyfrowo. 

:) 
 

 

 

Przedstawiona powyżej sesja Kasi nie oznacza, że wchodzę w sesję brzuszkowe :) 
ani tym bardziej fotografowanie noworodków czy małych dzieci. 
Sesje ciążowe wykonuję tylko dla bliskich znajomych, 
a zdjęć maluszków nie wykonuję w ogóle. 
Po pierwsze nie jestem fotografem przeszkolonym w tego typu sesjach, 
po drugie zdecydowanie większość moich znajomych wie, że nie przepadam za dziećmi. 
 

4 sierpnia 2017

Dominika i Alek - Iława lipiec 2017

Wreszcie mogę się pochwalić zdjęciami, które zrobiłam w Iławie. 
Zacznę od technicznych szczegółów. 
Dzięki Dominice, która przyszła bardzo przygotowana na sesję - zabrała ze sobą 2 świeżutkie rolki filmu miałam okazję pierwszy raz popracować na Fuji C200. 
Jeśli chodzi o moje preferencje najchętniej sięgam po Kodaka Ultramax. 
Według mnie ma najbardziej nasycone kolory, których nie muszę poprawiać przy skanowaniu i w czasie obróbki. 
Jako jeden z Kodaków też nie idzie w żółcie i czerwienie - tak jak Kodak Color Plus i Gold. 
Z Fuji miałam doczynienia kilka lat temu kiedy promocyjnie udało mi się wraz z Łukaszem i Bartkiem zakupić na Allegro trójpaki Fuji. Film okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę i korzystałam z niego póki moje przeterminowane rolki się nie skończyły. Ubolewam nad tym, że już nie mogę go namierzyć. 
Czasem sięgałam po Fuji Superię, ale efekty nie do końca mi odpowiadały. 
W ostatniej dostawie w pracy znalazła się wspomniana wcześniej Fuji C200, którą zamierzałam wykorzystać do testów. 
Kolorystyka była taka jak się spodziewałam. Fuji idzie w kierunku zieleni i niebieskości. Na szczęście nie jest tak zielonkawa jak Agfa, która nie podobała mi się już od czasów, gdy jako dziecko biegałam z analogiem. 
Tym razem filmy wywołałam w Iławie w miejscach, z których korzystam od lat. 
Film wywołał Andrzej Świdziński 
Skany wykonał: Andrzej Musiński - FOTMUS 

Canon eos 300 + Canon 85 1.8 
Fuji c200 
wywołanie: Andrzej Świdziński 
skanowanie: FOTMUS

 
 
 Dominika po raz pierwszy miała okazję znaleźć się na sesji zdjęciowej. 
Zostałam polecona jako fotograf przez Alka, który jest jednym z moich ulubionych modeli. 
Tym razem w ogóle nie zabrałam ze sobą cyfrowej lustrzanki. 
Zauważyłam, że coraz częściej wykorzystuję jedynie ananloga. Zdjęcia cyfrowe wydają mi się jakieś takie płaskie, pozbawione głębi. 
Miejsce pleneru wybrałam dosyć szybko. 
Zabrakło mi tylko jednego elementu, który od lat się tam znajdował, 
ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. 
Starałam się znaleźć miejsce, które nie jest zbyt mocno uczęszczane przez lokalnych fotografów.