Piszę na świeżo póki ciągle mam w pamięci głos Sig :) Dziwne jest to, że rano jeszcze u niej byłam <11.11.2013 :)> obudziłam się <tym razem nie wykopałam nikogo z łóżka> wszamałam śniadanko, a teraz jestem tutaj 300 km dalej.
Odkąd planowałam drugi wyjazd do Wrocławia wiedziałam, że będę fotografować Sigrun . Obserwowałam ją od dawna i podziwiałam za odwagę, cięty język i urodę.
Odebrała mnie z dworca :) musiało to wyglądać zabawnie jak niemal w podskokach wybiegłam z pociągu, a od stacji Wrocław Mikołajów siedziałam przyklejona do okna z wielkim uśmiechem, który bardzo zaintrygował ludzi w przedziale, bo nie liczyło się już to, że telepałam się 7 godzin i przebyłam prawie całą Polskę, ale to, że wróciłam do tego cudownego miasta, do ludzi którzy stali mi się niesamowicie bliscy.
Udało nam się znaleźć na peronie. :) ,,Jestem przy wejściu na peron 2... (...) chyba tym drugim"
Był spacer po rynku i udanie się do księgarni, a potem piwo z miodem <3 i zostałyśmy wylegitymowane :) tak zaczęło się nasze prężne działanie :) Inne zabawne historie pobytowe przy innych notkach, bo to jeszcze nie koniec. Obecnie enigmatyczna, kobieca Sig na dobry początek :)
nie ma to jak samowyzwalacz :)
zdecydowanie nasze ulubione ujęcie :)
No i portret z Yash :)
jedna z najlepszych twoich sesji ;)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem!
Jadzia
^^ Sig po prostu jest niesamowita :) tyle powiem praca z nią to czysta przyjemność
UsuńBardzo mi się podobają zdjęcia, a kolor włosów piękny!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPopieram Sig cudownie w rudym, a do tego długość włosów mnie zachwyca :) będą jeszcze zdjęcia, które ją ukarzą w pełnej krasie