Dworzec Iława Główna
Rozpoczynamy trasę :-) remont jak trwał tak trwa nadal. Powoli nadjeżdża Norwid do Krakowa (może się kiedyś wybiorę? Chociaż raczej nie, bo nie mam zniżek na TLK) Iława żegna mnie słoneczkiem i chłodnym wiatrem przyjdzie śnieg z mrozem oj przyjdzie. Ale ja jadę tam gdzie cieplej ;> 400 km 7 godzin zero książki czy gazet dziś po prostu jadę muzycznie ze swoim ciężkim ekwiparzem.
Jakoś weszłam z tym wszystkim do pociągu coś mi się wydaje, że lekko licząc połowę swojej wagi miałam na plecach;) Słońce delikatnie ogrzewa mi twarz, podziwiam powiślańskie widoki w końcu Iława jest na granicy Warmii i Mazur a w uszach pobrzmiewa Sou Au, która po prostu kojarzy mi się z Wrocławiem jak żadna inna ;> Zadziwiają mnie widoki za oknem mamy 9 styczeń a rośnie sobie zielona trawka - nie ja w cale nie kce śniegu;)
Gdzieś za Inowrocławiem
;) ciepło, zielono a w Iławie nie umieją dobrze sprzedać biletu ;) błąd komputera?Źle jest podana magiczna przemiana z Regio w InterRegio zamiast Rawicza Bojanów ;> jak mi przykro ale nie jestem osamotniona w moim przedziale są jeszcze dwa takie bilety ;)
Miał być zapis z podróży na cyfrowej małpce wyszło jedno wielkie g.... padły mi akumulatorki ale od czego jest telefon. Jak widać atmosfera staję się coraz gorętsza i znika ten zszokowany wyraz twarzy: papier toaletowy, mydło i działająca woda? Nie może byk ^^
Mijamy Toruń :)
Nivea
To znaczy już Poznań. Jeszcze nie dotarłam do etapu mogłabym chodzić po ścianach ^^ coś za bardzo polubiłam to telepanie się. Może by tak zawód zmienić na konduktora zniżki pracownicze ^^ słoneczko już coraz niżej a ja sobie nucę pod nosem w rytm piosenki ze świątecznej reklamy coca coli Coraz bliżej Wrocław.
Ścigamy się z zielonym tramwajem Mamry do boju! No i sobie pojechał w prawo a nie prosto burk!
Ciekawa jestem reakcji pań w wieku 50+ na mojego glonojada na szybie. Nie nie będę jej lizać jak w moim ulubionym filmiku CZEGO NIE ROBIC W PKP :-) to co jedziemy z dyskoteką pasażery? Teraz pociąg przechodzi swoistą transformację upodobniając się do larwy motyla wydobywającej się z kokonu lecz tym razem nie pojawią się różnobarwne skrzydła gdyż stajemy się na powrót Regio. Czas na ewentualne suszenie bielizny już minął :-(
Leszno
Bliżej niż dalej w obecnej chwili pozostała godzina, 36 minut, 6 ptasich mleczek, 250ml wody i jedna bułka do celu. Ciągle pędzimy ;) prawie jak Pedolino
Zaraz się prawie jak skończy bo minęliśmy Bojanowo i się powleczemy tak trochę ;(
Oborniki ;) 30 min 2 ptasie mleczka do celu. Towarzyszące mi panie są już świadkami mojego ożywienia;) na Mikołajowie się będzie działo dopiero ;)
Tak jak przypuszczałam już na stacji Wrocław Osobowice był glonojad na szybie ale bez śliny skapującej na nogi;) Uff całe szczęście.
Wjeżdżając na Wrocław Mikołajów uświadomiłam sobie, że niemal co do dnia minęło 5 miesięcy od kiedy po raz pierwszy pojechałam do Wro ;) oby wyjazd był udany:-):-):-).
10.01 Pierwszy dzień sesji
Wieczorem Sig i jej chwytne kopytka :)
śniadanie, malowanie, nakładanie filmów :)
Czas się posilić :)
:* niewiasty idą czynić zdjęcia
Perspektywa ptasia z punktu widzenia Sig :)
Miny gości na imprezie znajdujących Yash w lodówce bezcenne :)
Wyścig rozpoczęty :) Czekając na pociąg wypisałam i wysłałam tą oto pocztówkę :)
Eksperyment ma na celu sprawdzenie kto pierwszy pojawi się w pracy
ja czy ta oto pocztówka :d
Czynimy coraz więcej zdjęć :)
Tak oto wygląda szybki skrót tych kilku dni we Wrocławiu :) Niedługo pokażę nowe sesje :)
Tym razem głównie stawiałam na analogi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz