Po raz drugi w pełni świadomie i z wielką chęcią udałam się na fotograficzny plener pod znakiem uwieczniania matki natury :) Pojawiła się stała ekipa plus kila nowych osób :)
Popadał deszczyk, pojawiła się mgiełka, zabrakło jak dla mnie słońca, ale mimo to chodzenie po lesie troszkę mnie odchamiło po całym tygodniu w pracy. Jedyny minus? Przeciekający traper ^^ Ale zaprawiony w bojach człowiek nie da się tak łatwo rozchorować. Z przyjemnością oddychałam leśnym powietrzem i dochodziłam do wniosku jak bardzo jestem rozdarta między naszymi jeziorami, Wrocławiem, a morzem. Wniosek jest jeden trzeba będzie jeździć :) Praktycznie w kółko z północy na południe :)
Za co lubię takie wspólne plenery? To fajna okazja dla poznania pasjonatów. Mimo, że w gruncie rzeczy jestem portrecistką nie czułam się jakoś wyobcowana wśród fotografów przyrody. Bez bicia przyznaję się, że przyjemnie słuchało się ich opowieści o czatowaniu na zwierzęta i całej otoczce związanej z tą dziedziną tworzenia zdjęć.
Jakoś nie wyobrażam sobie siebie włóczącej się nocą, by skryć się przed ptakami i zamknąć się w czatowni. Nie byłam na typowo ptasim plenerze ograniczam się do własnych kur oraz innych ptaków kręcących się po mieście i nad wodą. Nie mówię od razu nie, nie podoba mi się, nie chciałabym spróbować. Byk może kiedyś spróbuję kto wie :d
Swoim zachowaniem wzbudziłam trochę zdziwienia i zaniepokojenia. Sobotni wieczór, rozmowa o zdjęciach a ja milczę. Spokojnie siedzę na materacyku i słucham z zainteresowaniem fotografików przyrody. Emilia się nie odzywa? Dla niektórych nie może tak byk. Rano padło pytanie czy ja mam taką sinusoidę. Tak mam :) Mówię, mówię, mówię potem kilka godzin się nie odzywam, mówię, mówię, mówię :)
Niektórzy już mieli okazję się o tym przekonać, że nie zawsze używam swojego pociesznego akcentu, zaśpiewu innych określeń nie pamiętam. Hm czy na serio mam aż taki ciekawy akcent :) Co dziwne dowiedziałam się o tym nad morzem, w śląsku, ale i w Iławie, że fajnie ,,śpiewam". Po kim, po czym, a bo ja wiem taki urok.
A teraz koniec gadania, bo ile można? Trochę zdjęć z pleneru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz