Ostatnio jakoś tak nie ma kiedy i z kim porobić portretów, więc rozejrzałam się tak trochę dookoła i o zachodzie słońca ustrzeliłam trochę swoich zwierzątek :) Zaczęłam od kotów. Klusek, Lila i Popsoć ciągle praktycznie wchodziły mi w obiektyw, ale się udało zrobić kilka strzałów, gdy zajęły się sobą :)
A potem poszłam krok dalej i uwieczniałam moje szczęśliwe kury.
cudne zwierzaki! :D i to słońce dodaje uroku!
OdpowiedzUsuń