Dzisiaj na zakończenie dnia sesja brzuszkowa z Anią. Umawiałyśmy się na nią dosyć długo wiecie jak to jest brak czasu, wyjazdy, pogoda w końcu doszła do skutku i co? :) Śmignęłam w nasze ulubione krzaki, nawet nie zdążyłam wyjąć aparatu, gdy lunął deszcz.. Schowałyśmy się pod parasolem i czekałyśmy aż przejdzie. W końcu wyszło na to, że sesja trwała bardzo krótko :d ale i tak owocnie :)
tyle radości tryska ze zdjęć aż nie mogę się napatrzeć!:))
OdpowiedzUsuń:) widać, że dzieciątko wyczekiwane i planowane :)
Usuń